Multitasking, milion rzeczy na głowie, wieczny brak czasu, wieczne zmęczenie i brak chęci do życia – brzmi znajomo ?
Jesień to okres nastrojów depresyjnych, zimno, szaro, buro – chandra puka do każdych drzwi.
Depresja to palący problem naszych czasów, szacuje się, że niemal 10% populacji cierpi, lub cierpiała na epizody zaburzeń psychosomatycznych, związanych z depresją, co ciekawsze, największy odsetek tych osób to ludzie w wieku 18 – 25.
Nadmiar IL-6 oraz TNF alfa nasila pracę osi HPA, co za tym idzie pracę naszego układu nerwowego, idąc dalej, dochodzi do zwiększenia neuroprzekaźników działających pobudzająco, zmniejszając tym samym poziom m.in. Gaba, czyli naszego walium oraz dysproporcji między GABA a Glutaminianem, który niestety zaburza funkcjonowanie naszych neuronów – więc jesteśmy niezdrowo pobudzeni, cierpimy z powodu Tired but wired – czyli jesteśmy zmęczeni, ale mimo wszystko nie możemy zasnąć.
Okej, okej, można się rozpisywać dalej i dalej, jednak pojawia się pytanie, jak mogę podziałać na swój nastrój, czy poprawę samopoczucia, lub zmniejszenie samych objawów ->
Lajfstajl
1. Medytacja – wpływa na zwiększenie poziomu GABA oraz zmniejszenie poziomu kortyzolu, co za tym idzie lepszy odbiór bodźców stresowych , nie koniecznie musi to być rozkładanie dywanu i śpiewanie hare kriszna. Osobiście polecam apkę Head space, która u mnie sprawdza się rewelacyjnie, bez względu na to, czy mam 3 minuty czy pół godziny.
2. Ekspozycja na słońce – zatem bardzo dobrym pomysłem jest korzystanie z uroków wiosny i lata, które są już za pasem , szczególnie poranna ekspozycja, czyli poranny spacer, zaraz po przebudzeniu ( polecam adopcję psa, nie będziecie mieli wtedy wyboru )
3. Stymulacja nerwu błędnego – wpływała na zmniejszenie objawów u prawie 85% osób biorących udział w badaniu…
4. Ekspozycja na zimno – stymuluje wzrost endorfiny oraz noradrenaliny.
5. Sauna -> Stymulacja białek HSP, wpływa na stabilizację genomu oraz „ usuwanie” wadliwego DNA
6. Ruch na Świeżym Powietrzu !
7. Odpowiednio dobrana dieta